mądrość – wiersz na XVII niedzielę zwykłą

mądrość

uśmiechnęła się
do własnego lustrzanego odbicia
widziała pierścienie wdzięczności
kolie szacunku
diamenty wysłuchanych próśb
jedwabie z rozsupłanych problemów

ściągnęła wszystko
powoli i z pietyzmem
ale tylko w nagiej krasie skromności
pokorna skruchą
mogła pozostać czym była
rozjaśniać jestestwo uśmiechem

            /Ks. Adam R. Prokop/   

Komentarze są zamknięte.